Mam problemy z religią

Reklama

Słuchajcie, szczerze uważam, że cała ta katolicka i ewangelicka sprawa to bzdura. Jestem ewangelikiem tylko dla statystyk IBGE, tak jak katolik jest katolikiem tylko dla statystyk i tradycji.

Dla Boga nie ma czegoś takiego jak ewangeliczna, katolicka czy jakakolwiek inna religia. Dla Boga liczy się Kościół, który ma Chrystusa jako Pana. A ten Kościół składa się z ludzi pełnych Boga, a nie ze świątyń pełnych ludzi.

Myślę, że uczucie, które mają obaj, jako katolik lub ewangelik, jest poprawne? To nic więcej niż kibicowanie drużynie piłkarskiej! Corinthians czy Palmeiras?

Religia i drużyny piłkarskie to to samo. Nie wierzę w religię, nigdy nie wierzyłem. A im bardziej zagłębiam się w świadomość ewangelii, tym bardziej nie wierzę.

Ponieważ moją prawdziwą religią jest Jezus, powiedział apostoł Paweł

Reklama

Bóg w Chrystusie jednał ze sobą świat, nie zaliczając ludziom ich grzechów.

Tutaj kończy się wszelka religia, która ma znaczenie „ponownie nawiąż kontakt z Bogiem”, Dlatego Jezus pojednał mnie z Bogiem.

Jestem ewangelikiem, ponieważ wierzę w Słowo Boże, które mówi, że każdy, kto całym sercem wierzy w Jezusa i przyjął absurdalność Bożej łaski, i zanurzył się nie w wodzie, lecz we krwi baranka, Bóg uczynił go swoim własnym kapłanemi dał nam pełny dostęp do Boga, nie przez zasługi, ale przez zasługi Łaski.

Jestem ewangelikiem tylko dlatego, że wierzę, że każdy człowiek ma prawo trzymać Biblię w ręku i studiować ją z Bożą pomocą, bez potrzeby, aby ktokolwiek mówił mi, jak to powinno być.

Jestem ewangelikiem, ponieważ nie wierzę w tradycję ani żaden kościół, a Jezus nigdy nie stawiał hebrajskiej tradycji i jej praw ponad prawem miłości. a jeśli Jezus tego nie zrobił, to dlaczego Rzym miałby to zrobić?

Dlatego jestem ewangelikiem.

To co się dzieje to dyskusja na temat drużyny piłkarskiej, dyskusja na temat gymkhany, to bzdura.

Czasami myślimy, że Bóg potrzebuje naszej obrony., NIE JEST TO KONIECZNE. Ja, który potrzebuję ochrony od NIEGO, Bóg jest Bogiem, „święci”, którzy potrzebują obrony, Bóg jest!

Ponieważ Jezus nie jest chrześcijaninem. On nawet nie założył chrześcijaństwa, Jezus jest Bogiem. Chrześcijaństwo zostało założone przez Konstantyna w 365 r. n.e. Tylko dla celów politycznych. Dlatego nie jestem chrześcijaninem, jestem uczniem Jezusa, który wyznaje Bogu we wspólnocie, która daje mi wolność, aby Go czcić i wzrastać duchowo i jako osoba, która mnie zachęca i mówi mi, że słowo Boże jest jedyną drogą do wzrostu w tej świadomości.

Dlatego nie odrzucam doktryn, takich jak chrzest dzieci, tego, tamtego, kiedy widzę ludzi martwiących się o „wiarę swojej religii”, w prawdzie jest mi bardzo przykro, to jest teza, że nie wiedzą, kim jest Jezus: Bogiem. Dlatego nie ma „wiary ewangelicznej”, nie ma „wiary katolickiej” To tylko żart, kochanie. Jest wiara w Jezusa. To wszystko. Nic więcej, wszystko poza tym jest wiarą i przesądem.

Biblia jest otwarta i darmowa dla każdego, kto jej chce... I mamy tylko jeden sposób i prawo, aby ją interpretować... A mianowicie, mając Jezusa jako klucz do tej interpretacji. Cokolwiek czytasz, musisz zadać sobie pytanie: Jak Jezus to interpretował? Jeśli pasuje do Jezusa, jest dla nas, jeśli nie pasuje, odrzucam to. Dlatego powinieneś czytać i czytać ponownie Ewangelie i Nowy Testament.

Nawet nie chcę dyskutować o faktach, apologetycznych obronach, kanonie biblijnym, nawet się z tego śmieję, bo to nic więcej niż katolicka i ewangeliczna ignorancja, księgi, które istnieją, nie istnieją... Gdyby wiedzieli choć trochę o swojej historii, zobaczyliby, że zostały dodane, a nie usunięte na soborach. Gdybym miał tylko jeden werset z Biblii w Nowym Testamencie, to by mi wystarczyło.

Ten tekst, który piszę, Jezus z pewnością umieściłby jako list do naszej „świętej” Biblii, naszej „świętej” ignorancji.

Zawsze chętnie nauczam jakiejkolwiek doktryny biblijnej, o ile dana osoba ma otwarte serce, ponieważ Jezus był właśnie taki. Nie dawał żadnych odpowiedzi faryzeuszom, po prostu ich „przerażał”, ale wszystkiego uczył swoich uczniów. Dlatego obalam tych, którzy wyrobili sobie opinie i po prostu bronią drużyny futbolowej. Nic więcej.

Bądźcie w pokoju. I czytajcie, czytajcie ponownie i „trzykrotnie czytajcie” ewangelie, i zobaczcie, jak Chrystus był, JEST i chce, abyśmy byli.

W Jezusie, który nie ma żadnej religii

Fabiano Moreno